Bardzo często osoby regularnie korzystające z usług dobrego fryzjera, używające markowych kosmetyków są rozczarowane kondycją i stanem swoich włosów.
Przecież o nie dbają…
Przecież wiedzą co im służy, a co nie…
Przecież unikają wszystkiego co mogłoby im zaszkodzić…
Warto zastanowić się skąd biorą się Twoje problemy z włosami i nierzadko odpowiedź jest bardzo prosta.
Jeśli do tej pory dobierałaś szampon do stanu i koloru swoich włosów z pominięciem stanu skóry głowy oraz z wykluczeniem z pielęgnacji odżywek do włosów -> zmień to! Szampon dobieraj wyłącznie do potrzeb swojej skóry głowy, a odżywkę do kondycji i stanu włosów. To bardzo często są dwa osobne tematy (np. łojotokowa skóra głowy i farbowane/ rozjaśnione włosy), dlatego nie można ich traktować tak samo.
Jeśli do tej pory farbowałaś bądź rozjaśniałaś włosy kosmetykami, które podrażniały Twoją skórę głowy, wywoływały niepokojące objawy w postaci świądu i pieczenia -> zmień to! Przy dobrze dobranej farbie bądź rozjaśniaczu , a zwłaszcza odpowiednim stężeniu oksydantu nie powinnaś odczuwać żadnych z tych objawów. Jeśli ktoś wmawia Ci, że to normalne – to po prostu wprowadza Cię w błąd. Zmień wtedy preparaty , albo fryzjera.
Jeśli codziennie używasz suszarki lub prostownicy nastawionej na wysoką temperaturę -> zmień to ! Kup suszarkę z chłodnym nawiewem powietrza- ona też wysuszy Twoje włosy bez zbędnego ich przesuszania. Jeśli musisz prostować włosy to ustaw temperaturę max. 160 stopni zamiast 220- też wyprostuje Ci włosy bez trwałego uszkodzenia ich osłonki. Nie zapominaj również za każdym razem użyć środka termoochronnego.
Tak niewielkie zmiany mogą dać wielkie efekty- SPRÓBUJ 🙂